Dobrana para

To Julka i jej mama. Mama ma coś. To pleciony naszyjnik z białego srebra. A to co? To naszyjnik i bransoletka. Mama znalazła je w walizce. Jakiej walizce? No tej, która należała do belgijskiej aktorki, walizce znalezionej na strychu. Julka wie, że walizka kryje jeszcze wiele innych skarbów. 

 

© Antart

© Antart

Uwaga! Otwieramy walizkę już w sobotę 9 lipca! Zapraszamy na Walizkowe Przymiarki!

Zapraszamy w sobotę 9 lipca do Galerii ANTART przy ul. Św. Gertrudy 5 w Krakowie. Od 16.oo będą trwać Walizkowe Przymiarki! 

W stylowym wnętrzu galerii, przy lampce wina i dźwiękach starej płyty gramofonowej powróci klimat minionych lat, a Wy - czyli wszystkie kobiety,  które znają wartość unikatowości i potrafią odsłonić twarz walizkowych klejnotów w pełnym blasku w nowych aranżacjach - sprawicie, że zapomniane piękno rozbłyśnie od nowa.

Zaproście koleżanki, przyjaciółki, siostry i sąsiadki!

A żeby zaostrzyć Wasz apetyt i przywołać długo niewidziane słońce, odsłaniamy kolejny rąbek tajemnicy. Tym razem dwa naszyjnki - w kolorach lata - ze szklanych koralików.

 © Antart

 © Antart

                                                                             © Antart

  

Odcinek 1. Naszyjnik i kapelusz

  Oto pierwsi bohaterowie walizkowej historii - kapelusz art deco pochodzący z lat 60-ych oraz jego równieśnik, naszyjnik - nuta szmaragdu i nuta złota współbrzmią zachwycająco.   

  

Odkrywamy zawartość tajemniczej walizki

Właśnie w tym świecie odnalazła się walizka, która zawiera historię życia jednej kobiety. Walizka przywędrowała z Belgii i prawodpodobnie należała do aktorki pochodzenia żydowskiego. Nie znamy jej imienia, pamięć o jej karierze dawno się zatarła, ale wciąż można poczuć zapach miejsc, w których gościła: desek małych teatrów, garderoby pełnej peruk i kostiumów, blask premiery, intensywną woń perfum.

Zajrzyjcie do jej wnętrza. Od dziś stopniowo będziemy odkrywać jej tajemnice...